Od kilku lat słyszy się o pomyśle zastosowania ustawy zabraniającej montowania dużych reklam w centrach miast. Argumenty rzeczywiście mogą być ważne - szpecą obraz miast, zasłaniają ładne budynki, starówkę, są podświetlane bardzo wyraźnymi światłami, które nie pozwalają zasnąć mieszkańcom. Każdy płot, balustrada czy nawet przystanek zamieniają się w słupy ogłoszeniowe. Przemierzając miasto po chodnikach mijamy potykacze z ogłoszeniami lokalnych przedsiębiorców. Ale obrzeża też nie wyglądają lepiej – jadąc drogami dojazdowymi na poboczu zauważymy to samo – wolnostojące
reklamy o różnej wielkości. Czy inne metody reklamy zaistnieją i wyłonią się na pierwszy plan gdy zupełnie usuniemy banery?
Jeżeli miasta faktycznie uchwalą ustawę, to pewne, że
firmy sięgną po inne spektrum środków i uruchomią inne kanały dotarcia do przyszłych klientów. Wiele wskazuje na to, że zwiększy się ilość materiałów drukowanych, ale w dużo mniejszym wydaniu niż banery reklamowe.
Zobacz, czy spodoba Ci się proponowana oferta (
http://www.mercor.com.pl/pl/produkty/zabezpieczenia-konstrukcji/systemy-przej%C5%9B%C4%87-instalacyjnych/mcr-polylack-f-ogniochronna-farba-p%C4%99czniej%C4%85ca/). Oferujemy produkty dopasowane do indywidualnych oczekiwań. Nie wahaj się i dowiedz się, w jaki sposób działamy.
Warszawa jest tego świetnym przykładem, ponieważ jako pierwsze miasto wprowadziła wachlarz różnych technik reklamy, których uczą się od niej inne duże i mniejsze miasta. Przykładów nie trzeba daleko szukać – firmy, na przykład na tej stronie, aby być zauważone, praktykują nietypowy, ale dobrze widoczny rodzaj ulokowania – np. przez szczudlarza lub wielką maskotkę firmy. Niestety, we znaki daje się też natrętne
ulokowanie (do skrzynek pocztowych, za wycieraczki samochodów). Niektóre firmy inwestują w rozdawanie malutkich, ale pięknie wydrukowanych kalendarzy przed rozpoczęciem nowego roku, a przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego – planów lekcji z logotypami np. większych szkół językowych, prywatnych przedszkoli albo placówek oferujących zajęcia dodatkowe dla dzieci i młodzieży.
Dobrze przygotowana grafika i ładnie wydrukowane materiały będą miłe dla oka, ale wszystkie druki mają to do siebie, że są chwilowe i niewiele trzeba, aby je wyrzucić. Nie ma żadnej pewności, że nawet wyraźne, rzucające się w oczy ulotki, spójne wizualnie z logotypem i kreacją firmy, przyciągną naszą uwagę na dłużej. Nadejdzie teżinwazja innej reklamy zewnętrznej – blokujących miejsca parkingowe samochodów z czymś w rodzaju przyczepki z ogromną reklamą albo reklamą na dachu samochodu czy potykaczy. Możliwe, że do łask wróci reklama w prasie, choć uważa się, że nie przynosi ona pożądanych rezultatów.